Ogród
Kochani, ogród i prace z nim związane, często są dla mnie inspiracją i wartością, której doświadczam w moim życiu.
Trzy lata temu, mój mąż zaprojektował i zbudował nam ,,folie”-szklarnie, w której zasadziliśmy ogórki, pomidory i kilka innych warzyw. Po dwóch latach pielęgnowania, jest ona teraz w bardzo dobrej kondycji. Nie zarasta, ziemia jest użyźniona, jednak stwierdziliśmy, że jest za mała. I w zeszłym roku, mąż z synem, zbudowali duuuuużą szklarnię.
Powstała na ziemi, gdzie wcześniej rosły ziemniaki, zboża, buraki pastewne. I mi to się kojarzy z tym, że jest to taka ojcowizna, gdzie siano różne dobra, które na tamten czas były potrzebne, tak jak nasi pradziadkowie, dziadkowie i ojcowie, zasiewali w sobie różne przekonania, rady, działania, które na ich obecny czas może i pozwoliły im przetrwać, przeżyć, funkcjonować, jednak dziś nam, nie służą i nie wspierają nas. Lub na ten moment, nie zasilają, a obciążają.
W tej dużej szklarni wyrosły zioła, trawy, zboża, różnorodność piękna, tylko nam nie o to chodzi – my chcemy ogórki, pomidory, rukolę, szpinak itp. A więc, część tych ziół (przekonań) ususzę, rozsieję gdzie indziej, resztę muszę wypielić tak, jak to, co jest w nas zakorzenione i kiedyś służyło naszemu rodowi, jednak dziś już nie służy.
I niektóre z tych roślin, mogłam wyrwać łatwo, a z innymi się namęczyłam, a i tak ich nie wyrwałam do końca. Tak jak w procesie poznawania siebie, budowania relacji z moimi potrzebami, wartościami. Czasami raz dwa i już była zmiana, a czasami 7 lub 5 lat, odbudowywałam i transformowałam relacje i emocje, które tego potrzebowały.
Na dziś dzień, jest tam jeszcze wiele roślin, których korzeń został w ziemi i na pewno nie raz, będę musiała wracać do pracy, która mnie w związku z tym korzeniem czeka i na nowo go wyrywać. Jednak mimo wszystko, ja się jej podejmę tej pracy, ponieważ wiem że warto.
Warto odbudować relację z moją Małą we mnie, z rodem, z ziemią i zdrową żywnością. To jest moja decyzja i tak jak w moim procesie budowania relacji z życiem i w ogrodzie, nie wszyscy chcą lub mogą dołączyć do tej zmiany, tak i do prac ogrodowych, nie należy zmuszać.
Najważniejsze, że ja to robię i wtedy inni, mogą się zainspirować. I tak samo, jak skorzystały na tym osoby dookoła mnie, gdy poszłam na terapie, tak i teraz będą korzystać z tych dóbr, które przez cały sezon ciepły, będę zbierać. I co najważniejsze, te plony zasilą większą cześć, choć garstka osób, podejmie pracę.
Czasami, będzie mi potrzebna pomoc i o nią poproszę, tak jak poprosiłam o pomoc osoby, które mnie wspierały w procesie odbudowy relacji z sobą samą.
Więc jeśli, jesteś gotowa na głęboką zmianę, przede wszystkim dla siebie, jednakże dotknie ona i innych, to zapraszam cię w wspólną podróż na warsztacie…
___________________
🌸WARSZTATY „Wewnętrzne dziecko”🌸
18.05.2023 – 21.05.2023, Mykowa Góra
Link do wydarzenia: https://fb.me/e/3sRWWkuln
W razie jakichkolwiek pytań, zapraszam do kontaktu pod adresem: terapiejustynapettke@gmail.com
Do zobaczenia!